Całe nasze życie wypełnione jest drobiazgami, które nie koniecznie są nam niezbędne, ale sprawiają, że jest nam zwyczajnie lepiej. Czasami są to jakieś konkretne przedmioty np. ulubiona podusia albo koszula. Czasem to codzienne czynności typu sprawdzanie twittera przy picu porannej kawy. Dziś podzielę się z wami tym co mi sprawia radość, może dzięki temu chociaż trochę bliżej mnie poznacie.
1. Rzeczy w groszki
Skarpetki, bielizna, kubki, koszulki, pudełka. Lubie rzeczy w kropki/groszki. Mogą być czarno-białe, mogą być kolorowe. Mam do nich słabość i już.
2. Ubrania, które leżą tak jakby były szyte specjalnie dla mnie
Jestem niewielką osóbką, zazwyczaj mam problem z dobrze dopasowanymi ubraniami dlatego możecie wyobrazić sobie moje zadowolenie gdy znajduję, rzeczy które leżą na mnie jak ulał.
3. Lakiery do paznokci
Chociaż ciągle się zarzekam, że przestanę je kupować, że muszę używać tego co mam zawsze mam nieodpartą chęć na nowe. Taka już moja natura.
4. Herbata w ładnym kubku
Ulubiona herbata jest jak takie przytulenie w kubeczku, a kiedy dodatkowo ten kubek jest śliczny, to tak jakby ten kto Cię przytulał miał ładny sweterek.
5. Wieczorna pielęgnacja twarzy i ciała
Lubie mieć te kilka dłuższych chwil dla siebie, zrobić peeling, nałożyć maseczkę i krem. Otulić się zapachem jakiegoś przyjemnego balsamu do ciała. Pielęgnacja ma być dla nas przyjemnością, nie przymusem bo „trzeba się smarować mazidłami, może nie będzie wtedy tyle zmarszczek”.
6. Chwile z książką
Nie chodzi tu tylko o piękno literatury, czy dzieło jakiegoś konkretnego autora. Lubie mój rytuał czytania książek. Wsuniecie się pod czerwony, pluszowy koc. Zapalenie pachnącej świeczki i nie przejmowanie się tym co dzieje się obok.
7. Piosenki, które nie chcą wyjść mi z głowy
Na pewno znacie ten schemat. Usłyszycie gdzieś jakiś urywek melodii, potem krąży ona wam po głowie, szukacie jej, znajdujecie i nie potraficie przestać słuchać. Takie piosenki cieszą mnie najbardziej.
8. Intensywne kolory na ustach
Kiedyś nie potrafiłam się przekonać do tego by nosić coś inne niż delikatny błyszczyk czy balsam, teraz uwielbiam wszelkie fuksje, czerwienie i korale. Wydawało mi się, że na co dzień nie ma potrzeby się tak malować. Powiem wam jedno: głupia byłam myśląc w ten sposób. Chcę wyglądać dobrze codziennie, nawet gdy wychodzę tylko na obiad czy po zakupy, poczucie kobiecości każdego dnia jest mi zwyczajnie potrzebne.
9. Okulary przeciwsłoneczne
Lubię kiedy wychodzi słońce i mogę otworzyć moje pudełko z okularami. Uwielbiam je za to, że dzięki nim mogę zmienić wygląd mojej twarzy bez wielkiego wysiłku.
10. Piękne zdjęcia
Uwielbiam przeglądać prace profesjonalnych fotografów w czasopismach, ale też amatorów na blogach i photoblogach. Cieszy mnie każde przyjemne ujęcie na którym można zawiesić oko.
A na koniec mam do was prośbę. Chciałabym aby każdy kto przeżyta ten wpis napisał mi o chociaż jednej,własnej, ukochanej drobnostce, bo skoro wy poznajecie mnie, ja chciałabym poznać was.
Co sprawia Ci radość?
Skomentuj wpis